Im więcej, tym lepiej? Niekoniecznie! We wszystkim trzeba zachować umiar. Jeśli wydaje Ci się, że dążenie do osiągnięcia wartościowych celów za wszelką cenę, może mieć jedynie pozytywny wpływ na Twoje życie, to jesteś w błędzie! Przesada w miłości, sporcie, duchowości lub właśnie produktywności, może mieć odwrotne skutki niż te, których oczekujesz.
W przypadku produktywności, problemem jest presja, którą na sobie wywieramy, aby być produktywnym non-stop i nie tracić ani minuty! Owszem, produktywność to jedna z najcenniejszych supermocy, jakie możemy sobie wypracować, jednak jej nadmiar może doprowadzić do dramatycznych skutków. Tutaj dowiesz się jak rozpoznać toksyczną produktywność, jakie niebezpieczeństwa za sobą niesie i jak jej zaradzić!
Czym jest produktywność?
Produktywność to nic innego jak umiejętność efektywnego wykorzystywania czasu i zasobów, aby osiągnąć zamierzone cele. Wyobraź sobie, że masz listę rzeczy do zrobienia – produktywność to zdolność do odhaczania kolejnych pozycji na tej liście w sposób, który nie tylko sprawia, że wszystko jest zrobione, ale także jest zrobione dobrze. Nie chodzi tylko o to, ile rzeczy zrobisz w ciągu dnia, ale także o to, jak dobrze te rzeczy są wykonane i jak bardzo przybliżają Cię do osiągnięcia Twoich celów.
W codziennym życiu produktywność może oznaczać różne rzeczy: może to być zdolność do skupienia się na pracy bez rozpraszania, umiejętność zarządzania czasem, aby znaleźć równowagę między obowiązkami zawodowymi a czasem wolnym, czy też skuteczne planowanie i realizowanie projektów. Dla niektórych produktywność to osiąganie wyników w pracy, dla innych to znajdowanie czasu na rozwijanie pasji i spędzanie go z bliskimi.
A czym jest toksyczna produktywność?
Wyobraź sobie, że ciągle czujesz presję, żeby robić więcej, szybciej, lepiej. Nawet w chwilach, kiedy powinieneś odpoczywać, myślisz o tym, co jeszcze musisz zrobić. To właśnie jest toksyczna produktywność – stan, w którym obsesja na punkcie efektywności zaczyna przynosić więcej szkody niż pożytku.
Toksyczna produktywność to nieustanne dążenie do bycia zajętym, które prowadzi do wyczerpania i zaniedbywania innych ważnych aspektów życia. Zamiast cieszyć się wolnym czasem, czujesz się winny, że nie robisz czegoś „produktywnego”. Praca staje się jedynym źródłem Twojej wartości, co szybko prowadzi do stresu, wypalenia i problemów zdrowotnych.
Nie pomagają nam w tym media społecznościowe, gdzie widzimy tylko sukcesy innych ludzi. Porównując się z nimi, czujemy, że musimy nadążać, być lepsi i robić więcej. To wszystko nakręca spiralę toksycznej produktywności, gdzie każda chwila spędzona na odpoczynku wydaje się zmarnowana.
Prawdziwa produktywność nie polega na ciągłym działaniu. Chodzi o umiejętność zarządzania czasem i energią w sposób, który pozwala na osiąganie celów bez poświęcania zdrowia i szczęścia. Warto nauczyć się rozpoznawać granicę między zdrową a toksyczną produktywnością, aby znaleźć równowagę i cieszyć się życiem bez ciągłego poczucia winy.
Toksyczna produktywność w XXI wieku
To właśnie rytm życia w dzisiejszych czasach jest bodźcem, który powoduje u nas niepotrzebną presję. Konkurencja w pracy, potrzeba przyswojenia wszystkich dostępnych w Internecie informacji, Instagramowa moda na bycie pięknym i bogatym… wszystkie te elementy powodują presję, którą na sobie wywieramy, aby dążyć do ideału i zawsze pragnąć więcej, niż mamy!
Skąd się bierze toksyczna produktywność?
Toksyczna produktywność to problem, który dotyka coraz więcej osób w dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie. Skąd się bierze to niezdrowe dążenie do bycia zawsze zajętym?
Społeczne i kulturowe naciski
Żyjemy w kulturze, która często gloryfikuje pracoholizm. Bycie zajętym jest postrzegane jako oznaka sukcesu i wysokiego statusu. Media, filmy, reklamy – wszędzie bombardowani jesteśmy obrazami ludzi, którzy pracują non stop i osiągają niesamowite rezultaty.
Media społecznościowe
Porównywanie się do innych na Instagramie, LinkedInie czy Facebooku może naprawdę wpędzić nas w toksyczną produktywność. Widząc, jak inni chwalą się swoimi sukcesami i osiągnięciami, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że powinniśmy robić więcej. FOMO (fear of missing out) sprawia, że chcemy być wszędzie i robić wszystko, co tylko możliwe.
Oczekiwania zawodowe
Wielu z nas pracuje w środowiskach, gdzie nadgodziny i ciągła dostępność są normą. Pracodawcy często oczekują, że będziemy gotowi do pracy o każdej porze dnia i nocy. Taka kultura pracy prowadzi do chronicznego stresu i poczucia, że zawsze trzeba pracować więcej, aby sprostać oczekiwaniom.
Perfekcjonizm
Perfekcjonizm to kolejny krok w kierunku toksycznej produktywności. Chcemy, aby wszystko było idealne, co sprawia, że nigdy nie jesteśmy w pełni zadowoleni ze swoich osiągnięć. Nawet drobne niepowodzenia są postrzegane jako wielkie porażki, co nakręca spiralę stresu i nadmiernej pracy.
Strach przed porażką
Obawa przed niepowodzeniem i negatywną oceną ze strony innych również prowadzi do toksycznej produktywności. Boimy się, że jeśli nie będziemy pracować wystarczająco ciężko, zostaniemy uznani za leniwych lub niewystarczająco produktywnych.
Technologia i dostępność
W dobie smartfonów i laptopów jesteśmy stale połączeni z pracą. Ciągłe powiadomienia, e-maile i wiadomości sprawiają, że trudno jest nam się odciąć i naprawdę odpocząć. Nawet po godzinach pracy jesteśmy bombardowani przypomnieniami o niezałatwionych sprawach, co utrudnia nam regenerację.
Efekty toksycznej produktywności
Toksyczna produktywność przynosi odwrotne efekty niż produktywność! Przepracowywanie się, ciągłe dążenie do ideału, frustracja, wyrzuty sumienia… Efekty uboczne toksycznej produktywności prowadzą do wyższego poziomu stresu, problemów ze snem, zaniedbania relacji z bliskimi i obniżonej samooceny – czyli do przepisu na obniżenie produktywności…
Pułapka, z której ciężko się wydostać
Wszystko, co robimy w nadmiarze, jest toksyczne! A jak dobrze wiesz, toksyczność jest pasożytem, którego ciężko się pozbyć. Dlatego, jeśli tylko zorientujesz się, że zaniedbujesz równowagę w swoim życiu i wpadasz w obsesję, zareaguj, zanim będzie za późno! Oto kilka wskazówek jak rozpoznać toksyczną produktywność.
Skąd wiesz, czy toksyczna produktywność zapanowała nad Twoim życiem?
Najczęstszym i najbardziej klarownym pierwszym znakiem są nadgodziny w pracy. Najpierw akceptujesz pracowite wieczory, potem sam zgłaszasz się na ochotnika do dodatkowych obowiązków, a następnie, nie wyobrażasz sobie życia z nadmiarem czasu wolnego. Czas sobie pomóc i wyeliminować potrzebę życia pod presją!
Innym objawem jest brak zdolności do rozmowy o czymś innym niż praca lub inny temat, na punkcie którego masz toksyczną obsesję. Kiedy przebywasz z innymi osobami i nie interesuje Cię żadna „nieproduktywna” dyskusja, to znak, że coś jest nie tak!
Jeśli Twoi bliscy narzekają, że nie poświęcasz im zbyt wiele czasu, zastanów się, czym jest to spowodowane. Czy na pewno nie mógłbyś znaleźć dla nich wolnej chwili? Czy po prostu uciekasz od aktywności, które nie są związane z Twoim kategorycznym planem na sukces?
Nie masz pasji? Nic nie sprawia Ci przyjemności? To wcale nie dlatego, że tylko niektórzy z nas są w czepku urodzeni i mają na tyle szczęścia, żeby odkryć swoje pasje. Powodem jest to, że nie szukasz zbyt intensywnie! Zamiast być produktywnym non-stop, daj sobie czas na relaks i próbowanie nowych rzeczy. Zobaczysz, że warto czasem odpuścić!
Poszukujesz pasji? Sprawdź jak Lezio może Ci pomóc ją odkryć!
